Witajcie
To znowu ja :) Uwielbiam ten czas gdy nawet nauczycielom już nie chce się sprawdzać naszej wiedzy. W tym roku jestem bardzo z siebie dumna, bo tym razem ominęły mnie poprawki.
Czas spędzam na czytaniu książek, oglądaniu filmów i seriali <3, piękny czas dzięki któremu już czuć wakacje ... Ostatnio do grona moich ulubionych pisarzy dołączył Paulo Coelho. W ciągu tego tygodnia, przeczytałam ,,Alchemika" , ,,Weronika postanawia umrzeć" i ,, Jedenaście minut ". Zakochałam się w jego stylu pisania. Paulo Coelho trafnie spostrzega i opisuję problemy współczesnego świata. Są to książki w pewnym sensie filozoficzne, ale pisane w taki sposób ze spodobają się nie tylko fanom poważnych refleksji. Historie mobilizują do działania, zmuszają do zastanowienia się nad sobą i swoim życiem. Możemy utożsamiać się z bohaterami ... Zdecydowanie polecam :) Z.
Witamy w naszym świecie :) Mamy nadzieję, że spodoba ci się ten blog i zachęcamy do przeczytania postów, w które wkładamy całe nasze serce. Komentujcie ile chcecie, czekamy na waszą opinię. Życzymy miłego czytania. :)
niedziela, 31 maja 2015
piątek, 22 maja 2015
Moja taneczna historia
A więc, od dziecka miałam dużo
ruchu, jako mała dziewczynka biegałam, bawiłam się i tańczyłam.
Gdy miałam 8 lat poszłam na pierwsze zajęcia z tańca towarzyskiego.
Jeździłam na turnieje, chodziłam na zajęcia, byłam zadowolona,
ale z upływem czasu przestało mnie to pociągać, przestałam
dogadywać się z partnerem i po 4 latach zrezygnowałam, po prostu rzuciłam to w diabły. Patrząc na
tą decyzję teraz z perspektywy czasu uważam, że podjęłam dobrą
decyzję, bo nigdy nie trafiłabym tu gdzie jestem, ale już piszę
dalej.
Od nowego roku w 6 klasie zapisałam się na taniec nowoczesny i tu zaczyna się wszystko. Na początku zaczynałam od 2 godzin w tygodniu był to typowy taniec nowoczesny jeździliśmy na różne pokazy. Był niestety jeden minus wszyscy byli młodsi ode mnie o mało przez to nie zrezygnowałam, ale zostałam zaprzyjaźniłam się z tymi osobami i spodobało mi się, po roku szkoła zaczęła się powiększać, przenieśliśmy się, powstawały nowe grupy i w 2 gimnazjum wszystko się pozamieniało.
Grupy podzieliły się i dalej byłam najstarsza i dalej jestem, ale nie wiele bo różnica wieku między nami jest od roku do czasem 4 lat. Teraz znowu się przenieśliśmy do większego budynku a szkoła bardzo się rozrosła. W tym momencie jeździmy na pokazy i zawody. W gimnazjum chodzę na cheerleaderki, ale i hip-hop, taniec towarzyski tworzymy różne układy, nawet brałam udział w tańcu ludowym. Żaden styl nie jest mi straszny.
W tygodniu spędzam w moim studiu 6,5 godziny może to nie jest za dużo, niektórzy mają więcej, ale mi to odpowiada. Dodatkowo, gdy sala jest wolna od razu się tam wybieram. Aktualnie mam disco dance, hip-hop, jazz i akrobatykę. Ale miałam też do czynienia z wieloma innymi stylami. W tym czasie zmian zrobiłam ogromne postępy i jestem z siebie dumna i zachęcam wszystkich do znalezienia w sobie jak nie chęci do tańca to do jakiejś innej aktywności :)
Od nowego roku w 6 klasie zapisałam się na taniec nowoczesny i tu zaczyna się wszystko. Na początku zaczynałam od 2 godzin w tygodniu był to typowy taniec nowoczesny jeździliśmy na różne pokazy. Był niestety jeden minus wszyscy byli młodsi ode mnie o mało przez to nie zrezygnowałam, ale zostałam zaprzyjaźniłam się z tymi osobami i spodobało mi się, po roku szkoła zaczęła się powiększać, przenieśliśmy się, powstawały nowe grupy i w 2 gimnazjum wszystko się pozamieniało.
Grupy podzieliły się i dalej byłam najstarsza i dalej jestem, ale nie wiele bo różnica wieku między nami jest od roku do czasem 4 lat. Teraz znowu się przenieśliśmy do większego budynku a szkoła bardzo się rozrosła. W tym momencie jeździmy na pokazy i zawody. W gimnazjum chodzę na cheerleaderki, ale i hip-hop, taniec towarzyski tworzymy różne układy, nawet brałam udział w tańcu ludowym. Żaden styl nie jest mi straszny.
W tygodniu spędzam w moim studiu 6,5 godziny może to nie jest za dużo, niektórzy mają więcej, ale mi to odpowiada. Dodatkowo, gdy sala jest wolna od razu się tam wybieram. Aktualnie mam disco dance, hip-hop, jazz i akrobatykę. Ale miałam też do czynienia z wieloma innymi stylami. W tym czasie zmian zrobiłam ogromne postępy i jestem z siebie dumna i zachęcam wszystkich do znalezienia w sobie jak nie chęci do tańca to do jakiejś innej aktywności :)
/nimka
środa, 13 maja 2015
Papugi z placu d"arrezo
Witajcie
Korzystając z chwili wolnego czasu nadrabiam zaległości w lekturach . Szukając czegoś ciekawego do poczytania sięgnełam po książkę Erica Emanuela - Schmita i muszę przyznać, powieść pochłonęła mnie bez reszty ... Dziś przychodzę do was z jej recenzją w celu zachęcenia was do jej przeczytania, pomimo jej grubości, w szkole jedne z moich kolegów nawet zapytał się mnie czy czytam Biblię, co mnie bardzo rozbawiło
Eric Emanuel - Schmit w powieści pod tytułem ,,Papugi z placu d"arrezo porusza temat miłości, lecz w bardzo nietuzinkowy sposób. Zadaje sobie pytanie: Co tak naprawdę możemy nazwać miłością ? Czy każdego człowieka możemy uszczęśliwić w taki sam sposób? Ile jest rodzajów miłości? Czy ludzie umieją się bez niej obejść ? co nasuwa pytanie: Czy ona istnieje? Gdzie jest granica pomiędzy miłością a nienawiścią?
Książkę czyta się bardzo szybko, dzięki sposobie w jaki jest napisana. Składa się z opowiadań, występuje tam kilku głównych bohaterów, których historie przewijają się przez cały czas powieści . Bohaterami są mieszkańcy placu d"arrezo, którzy są bardzo samotni, poszukują miłości, jednocześnie ją od siebie odpychając lub niedostrzegając jej. Książka zmusza do refleksji. Sama jestem nią zafascynowana... Zdecydowanie polecam. Do następnego wpisu./Z.
Korzystając z chwili wolnego czasu nadrabiam zaległości w lekturach . Szukając czegoś ciekawego do poczytania sięgnełam po książkę Erica Emanuela - Schmita i muszę przyznać, powieść pochłonęła mnie bez reszty ... Dziś przychodzę do was z jej recenzją w celu zachęcenia was do jej przeczytania, pomimo jej grubości, w szkole jedne z moich kolegów nawet zapytał się mnie czy czytam Biblię, co mnie bardzo rozbawiło
Eric Emanuel - Schmit w powieści pod tytułem ,,Papugi z placu d"arrezo porusza temat miłości, lecz w bardzo nietuzinkowy sposób. Zadaje sobie pytanie: Co tak naprawdę możemy nazwać miłością ? Czy każdego człowieka możemy uszczęśliwić w taki sam sposób? Ile jest rodzajów miłości? Czy ludzie umieją się bez niej obejść ? co nasuwa pytanie: Czy ona istnieje? Gdzie jest granica pomiędzy miłością a nienawiścią?
Książkę czyta się bardzo szybko, dzięki sposobie w jaki jest napisana. Składa się z opowiadań, występuje tam kilku głównych bohaterów, których historie przewijają się przez cały czas powieści . Bohaterami są mieszkańcy placu d"arrezo, którzy są bardzo samotni, poszukują miłości, jednocześnie ją od siebie odpychając lub niedostrzegając jej. Książka zmusza do refleksji. Sama jestem nią zafascynowana... Zdecydowanie polecam. Do następnego wpisu./Z.
wtorek, 12 maja 2015
Różowe okulary
Różowe okulary to seria książek, która bardzo przypadła mi do gustu. Liczy ona 5 książek szczerze to ja przeczytałam tylko 4,
Książka o utalentowanej dziewczynie, która marzy, by zostać projektantką. Pochodzi z Afryki, nie umie czytać, pisać. Przy pomocy swoich nowych koleżanek spełni marzenia. Naprawdę świetna pozycja, która jest warta przeczytania.
Kiedy czytałam "tańczącą" zapominałam o rzeczywistości. Taniec jest bardzo bliskim mi tematem i przy niektórych momentach wzruszałam się. Naprawdę piękna historia dziewczynki z biednej rodziny, której jedyną pasją jest taniec, balet i która rusza do wielkiego miasta, by spełniać marzenia.
Książka bardzo fajna, trochę romantyczna o dziewczynie, której rodzice są różnego wyznania. Ona uwielbia wystąpienia i dyskusje na różne tematy, więc wybiera się na obóz gdzie spotyka wielu ludzi o różnym nastawieniu. Naprawdę polecam.
"Siostry pancerne i pies" to najśmieszniejsza książka z tej serii, ale nie brakuje i momentów zawahania, jest to też najkrótsza książka z tych 4. Opowiada o 4 siostrach i ich psie. Naprawdę zabawne.
"Lemoniada gada" to ostatnia książka, która jeszcze nie dosięgnęła tego zaszytą, żebym ją przeczytała, ale oglądałam film, który pewnie ktoś z was widział bo dużo razy był puszczany na Disney Channel.
Mam nadzieję, że zachęciłam was do sięgnięcia po te książki, a post wam się spodobał. Pa!
/nimka
sobota, 9 maja 2015
Moje lakiery do paznokci
Witajcie, dzisiaj przychodzę do was z
postem o moich lakierach do paznokci oraz innych akcesoriach.
Serdecznie zapraszam :) .
Osobiście uwielbiam malować paznokcie
zarówno na jeden kolor jak i kombinować i tworzyć różne
wariacje, wzorki i inne. Moja „kolekcja” o ile mogę to już nazwać kolekcją jest dość spora i
dobrze przetestowana, dlatego mogę wam co nieco o tym poopowiadać.
Nie mielibyśmy również pięknych paznokci, gdyby nie odżywki i inne akcesoria: pilniczki itp.
Najbardziej lubię te dwa pilniczki na dole z elite. Czarny jest dwustronny, nie są ostre jak asfalt i nie łamią paznokci
Dla mnie najlepszą odżywką jest odżywka z Eveline 8 w 1, ale mam też odżywkę z Avonu, którą daję zwykle pod lakier, krem w białej tubce używam do pielęgnowania skórek wokół paznokci, ten różowy płyn jest również z Avonu i przyśpiesza wzrost paznokci. Obecnie z niego nie korzystam. I oczywiście nie dałabym rady bez kremów z Garnier'a czy do ciała czy do rąk zawsze kupuję te kremy, gdyż zawierają glicerynę a ten tutaj dodatkowo alantoinę.
Porcja naklejek, które rzadko używam, ale są i czekają na swoją kolejA to coś może dziwnego, ale.... to tubka farby akrylowej, którą robię wzorki na p[aznokciach
Brokatu, stempelków i kawioru też nigdy za dużo
Tu baza, 2 nabłyszczacze i top coat
Mila French Duo Colour nr. 03 i 02
Vipera Cosmetics: 539, 424, 229
Vipera Cosmetics: 1 , Golden Rose 242
Nails inc. London: 193 flammable, essence Cookies & Cream 01, Rimmel London 60 seconds 840 blue eyed girl
lakier matujący, jest bardzo niewydajny, użyłam go na razie tylko raz, a na zdjęciu można zauważyć ile go już nie ma
lakier piaskowy Avon Stardust crystalized pink
Maybelline New York Super Stay 7 days 615 mint for life
Inglot: 368 i 991. Bardzo dobre lakiery, mają dobry pigment i długo się trzymają. Mają też bardzo dużą gamę kolorystyczną
ESSIE: 34 jamaica me crazy, 25 funny face, 1025rock the boat, 1046 toggle to the top
Avon french twist. Jest to lakier, który po nałożeniu na niego przezroczystego lakieru lub odżywki zmienia kolor na mniej więcej taki jak ten poniżej po lewej stronie
Avon: gel finish P806 i P818 Bardzo fajne lakiery dające efekt żelowych paznokci
Avon speed dry 30 ballerina
Avon: P603, inspire, orchid splash, berry shimmer, racy
Avon: red reveal, tweed, decadence, serene
lakiery pękające Avon: red lava i mosaic mica
metaliczny Avon icy purple
Avon: inky blue, garden green, noir emerald i naked truth i on na zdjęciu wygląda na złoto, ale on jest bardzo jasna kawa z mlekiem
Avon: starry sky i mod gold
Podsumowując moimi najulubieńszymi lakierami są ESSIE, INGLOT i Avon ze względu na jakość, trwałość, gamę kolorystyczną. Mam nadzieję, że post wam się spodobał i zapraszam do kolejnych. Pa!
/nimka
piątek, 1 maja 2015
O mnie 2
Witam wszystkich, z tej strony Zuzia. W tym roku kończę trzecia klasę gimnazjum i uwierzcie wcale nie jest mi czego zazdrościć ;), ponieważ będę zmuszona rozstać się z moja wspaniała klasa i ze znajomymi, bo naprawdę jest mała szansa, ze pójdę do klasy z kimś kogo znam. Będę tęskniła za gimnazjum, bo odczuwam ze jest to ostatni moment, w którym mogę być jeszcze stuprocentowym dzieckiem. No, ale cóż, jest to zwykła kolei rzeczy, z którą każdy musi się pogodzić. Teraz powiem coś dziwnego, ale po dłuższej refleksji mogę stwierdzić, ze lubię chodzić do szkoły, to znaczy może nie do końca chodzić, ale się uczyć. Oczywiście przedmiotów, które mnie zainteresują, albo zagadnień, które wydadzą mi się warte uwagi. Najbardziej lubię uczyć się języków obcych, oczywiście nie pomijając języka ojczystego, który uważam za naprawdę piękny i warty nauki. O książkach, filmach, serialach i muzyce mogłabym rozmawiać godzinami, dlatego bardzo często w moich postach będę do nich nawiązywała. A teraz uwaga: interesuję się poezja. Tak, tacy ludzie jeszcze istnieją.;) Dla mnie jest to szalenie fascynujące ... ale nie będę tutaj się o tym rozwodzić, tylko poświęcę temu tematowi oddzielny wpis. Kocham Disneya ! Znam większość tekstów piosenek na pamięć, co sprawia, że jeden z moich kolegów twierdzi, że po prostu zatrzymałam się w rozwoju. Całe szczęście moje przyjaciółki podzielają moja pasję więc nie jestem sama <3 Oczywiście moje życie nie miałoby sensu bez jedzenia, wręcz czasami czuje, że jestem z nim w związku :) najbardziej interesuję mnie kuchnia francuska. Jeżeli chcielibyście żebym podzieliła się z wami moja miłością, to piszcie w komentarzach. :) Mam nadzieję że chociaż trochę przybliżyłam wam moja postać. Nie jestem wstanie wam napisać kiedy pojawi się mój kolejny ,,samotny" post. Na razie z Kasia planujemy kilka wspólnych wpisów. Moje posty będę podpisywała litera Z. Życzę wam miłego weekendu. Papa !
O mnie
Witajcie z tej strony Kasia. Moje posty
będą podpisywane jako nimka. Chodzę do 3 klasy gimnazjum, czego by
nie mówić nawet lubię moją szkołę. Dzięki niej nie poznałabym
tylu wspaniałych ludzi i nie byłabym w tak zgranej klasie, to samo
tyczy się oczywiście podstawówki. Lubię wszystkie przedmioty, ale
tak najbardziej to biologię, chemię, matematykę (może to dla
niektórych być dziwne, bo często spotykam ludzi, którzy jej nie
lubią , ale to prawda kocham matematykę <3). Jestem typowym umysłem
ścisłym, ale lubię też plastykę. Jednak ponad wszystko nie
przeżyłabym bez sportu, a w szczególności tańca. Jestem zapaloną
tancerką, tańczę zawsze i wszystko porównuję do tańca. Jeżdżę
na zawody, występuje, chodzę na warsztaty i pcham się wszędzie
tam gdzie jest taniec. Z innych zainteresowań lubię też czytać
książki, ale nie hurtowo, słuchać muzyki (i tańczyć), oglądać
seriale i Disney'a :). Uwielbiam włoską kuchnie, ich mięsa,
sałatki i oczywiście makarony i pizzę. Myślę, że z grubsza
wszystko napisałam i mam nadzieję, że post wam się spodobał. Pa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)