sobota, 26 września 2015

Miłość i chaos w Nowym Jorku

Witajcie!

Wakacje są okresem, w którym czytam dużo książek. Jedną z nich jest książka "Miłość i chaos w Nowym Jorku" Burgess Gemma



Miłość i chaos w Nowym Jorku - Burgess Gemma
Angie, żyje beztrosko z dnia na dzień. Depresję z powodu braku pracy, kłótni z przyjaciółkami i rozwodu rodziców skutecznie leczy imprezami do białego rana i szalonymi randkami z przypadkowymi facetami.
Pozornie nudne życie Angie zmienia się w dniu, kiedy budzi się sama w hotelowym pokoju, a obok niej na łóżku leżą trzy tysiące dolarów. Z ubiegłej nocy nie pamięta ani sekundy.

Na początku książka jest dosyć schizowa i dziwna. Pierwszy raz czytałam taką książkę. Cenzura i jakikolwiek umiar raczej tam nie występuje, ale doszłam do wniosku, że przeczytam ją i im bardziej wgłębiałam się w książkę tym bardziej była ciekawa. Zakończenie książki mnie zaskoczyło, gdyż spodziewałam się zwrotu akcji i trochę innego zakończenia. Przez to nie wiemy też jak będą dalej wyglądały losy bohaterki.
Nie jestem w stanie jednogłośnie stwierdzić czy polecam tą książkę, na pewno jeżeli już to osobom trochę starszym.



/nimcia

środa, 9 września 2015

Przegląd prasowy 2

Witajcie kochani <3
Dzisiaj przychodzimy do was z co miesięcznym  przeglądem prasowym. W sierpniu działa się bardzo dużo, nie tylko u nas ponieważ  mamy wam do przekazania wiele nowych wiadomości i pomysłów. Sierpień zawsze kojarzy nam się przygotowaniami i nowościami. Weszliśmy już w nowy sezon, wszyscy wariują na punkcie pracy, roku szkolnego i nadchodzącej jesieni, a ja się cieszę, gdyż jest to moja ulubiona pora roku, (Zuzia). Przed nami mnóstwo ciężkiej pracy i nie tylko, czekają nas również chwile pełne radości... Trzymajmy mocno kciuki , nawzajem za siebie i zapraszamy do przeczytania postu :)

A więc natrafiłyśmy na takie stwierdzenie (nie pierwszy raz) "Kiedyś chłopak dziś przyjaciel" Co myślicie na ten temat? Pewnie już nie raz słyszałyście w filmach, serialach, a może nawet w życiu "Zostańmy przyjaciółmi" Taki tekst na rozstanie. I jak? Sprawdziło się? W filmach może i tak, ale mi jeszcze się tak nie trafiło zawsze potem jest taka nie smaczna sytuacja.

No to teraz już bardziej przyjazny temat- moda. A mianowicie moda z wybiegu. Czasem naprawdę piękne i cudowne ubrania błyszczą na wybiegach. Ale czasem modelki chodzą ubrane w takie stroje, że zastanawiamy się - kto to nosi. Oczywiście gusta są różne i wiemy, że każdy ma własne zdania. Naszym zdaniem moda jest dla każdego, niektórzy są odważniejsi i faktycznie w tak dziwnych ubraniach wyglądają bardzo dobrze . Bo też gdyby ktoś wyszedł na ulicę w futrzanych butach takim z dosłownie z taką długą sierścią? Napewno nie jedna osoba oceniłaby to jako coś dziwnego. Moda wyraża nasze gusta i odzwierciedla wnętrze może dlatego niektóre ubrania sprawiają dla niektórych wrażenie złe, a dla niektórych dobre, na pewno nikt nie ma prawa tego oceniać.







 A w jednej z gazet znalazłyśmy dwa bardzo ciekawe i troszkę podobne artykuły. Jeden proponujemy nam 30 rzeczy, które trzeba zrobić przed trzydziestką. Ogólnie to do trzydziestki nam jeszcze daleko, ale te rzeczy są bardzo ciekawe. Kiedy chcemy cos zmienić w swoim życiu, jak najbardziej możemy takie pomysły wykorzystać.









A tu drugi artykuł, który również jest warty przeczytania. Dostarcza też wiele pomysłów na nudne dni.









   Kolejnym artykułem, który zwrócił nasza uwagę jest temat, może niektórzy już o nim słyszeli, temat a raczej, styl życia, typ osobowości, a mianowicie YUCCIE. W skrócie jest to osoba która żyje w sposób kreatywny, bardzo specyficzny, na przykład prostym przykładem jest to, że posiada najnowszego IPhone, a przyznaje się do tego ,że zakupy związane z modą, ronbi tylko w tak zwanych lumpeksach. Są to ludzie bardzo pomysłowi, którzy pracują dla ogromnych korporacji, na przykład sprzedając im za ogromne pieniądze swoje pomysły. Typ człowieka, troszeczkę marzyciela, ale na tyle zaradnego, że faktycznie wszystkie plany i cele udaje mu się spełnić, z ogromnym sukcesem.  Podobno takim yuccie, może być każdy, niektórzy nawet nie wiedzą, że na swój sposób nimi są. Warto o nich wspomnieć ponieważ jest to bardzo ciekawe zjawisko. Na dzisiaj to będzie wszystko. Mamy nadzieję, że umiliłyśmy wam trochę kolejny tydzień nauki. Do następnego postu.                                                                                                                  Zuzia i Kasia                                                        

niedziela, 6 września 2015

Co kryje nasza szafa?

Witajcie

Dzisiaj temat dla mnie ważny i ciekawy. Kiedyś znalazłam w gazecie Claudia bardzo wciągający artykuł o zarządzaniu szafą. Patrząc na niektóre osoby, które znam widzę jak np. gromadzą stare rzeczy w szafie, jakieś ubrania, których nigdy w życiu nie założą, a i tak mimo to je trzymają. Sama przeglądam swoją szafę co pół roku przed sezonem wiosenno-letnim i jesienno-zimowym. Staram się (i wychodzi mi to całkiem dobrze) oddawać lub wyrzucać ubrania, które są za małe, zniszczone i zrobić miejsce na nowe. Dla wielu z nas może być to trudne, ale prędzej czy później trzeba się za to zabrać. Najlepiej jest robić takie porządki nie tylko w szafie i wszędzie gdzie chcemy w taki dzień, gdy mamy odpowiedni humor. Musimy być pełni energii i jak najmniejszy poziom sentymentu i przywiązania i musimy być nastawieni na wyrzucanie. Artykuł ten trafnie i dosadnie uświadamia czytelnikowi, że powinien wziąć się za swoją szafę.
Na pierwszej stronie autor artykułu podaje nam powody dla których zostawiamy wszystkie ubrania. Osobiście zgadzam się z nimi. Sama parę z nich kiedyś używałam, ale prawda jest taka, że każdy z tych powodów nie ma uzasadnienia i nie mają znaczenia w tej kwestii trzeba być konsekwentnym.

Następna strona to kroki według, których można postąpić podczas oczyszczania szafy.. Na następnej stronie możemy poczytać o tym co najlepiej pasuje do naszej sylwetki, ale ten temat na razie nie będzie poruszany, gdyż w tym poście skupiamy się na szafie.
Z piramidą zgadzam się w 100% i raczej nic od siebie więcej tu nie dodam. Po prostu przeczytajcie to i sami zdecydujcie co o tym myślicie. Czy zgadzacie się z tym?
Przyszedł czas na rozłożenie piramidy na czynniki pierwsze i oto najobszerniejszy z nich czyli klasyka. Lubię klasyczne, uniwersalne rzeczy. Zawsze modne, pasują do wszystkiego, a w każdej stylizacji wyglądają inaczej i w każdej cudownie. Nie ma to jak czarna skórzana kurtka, czy czarne, cieliste lub brązowe szpilki.
I ukochana podstawa czyli jeansy, które kochają chyba wszyscy i każdy ma w szafie przynajmniej jedną parę, trampki, bluzy, swetry. To co zawsze będzie modne i w każdej sytuacji znajdzie zastosowanie. W sumie w moim przypadku podstawa i klasyka to trochę taki jeden worek.
I zostało to minimum czyli dodatki, z którymi każda stylizacja wygląda lepiej i inaczej i trendy, które przychodzą i odchodzą. Ja idę za modą, ale nie tak dramatycznie. Patrzę czy mi się to podoba i jeżeli tak to kupuję, jeżeli nie to nie. Znam osoby, które mimo, że im się coś nie podoba to i tak to kupują dla mnie jest to strata pieniędzy i w ogóle. Nie jestem też takim człowiekiem, który jeżeli moda na coś się skończy to przestaję nosić te ubrania. Po prostu jeżeli mi się podoba to noszę.
Piszcie w komentarzach jak wy radzicie sobie ze swoją szafą?
Czy robicie takie remanenty?
Czy podążacie za modą czy raczej chodzicie swoimi ścieżkami?
Zapraszam do komentowania i obserwowania
                                                                                                              /nimcia

niedziela, 23 sierpnia 2015

Nie tylko po domu

Witam ponownie

Jak już można było troszkę zauważyć lubię rzeczy uniwersalne. Bardzo lubię jeans'y i T-shirty, ale i sukienki, spódnice, sandałki, trampki i szpilki. Według mnie taką bardzo uniwersalną rzeczą są spodnie dresy dopasowane (chyba mogę tak to ująć) i boyfriendy.
Najpierw zaczniemy od dresów. W mojej szafie mam dwie pary dresów "wyjściowych". Nie tylko na treningi taneczne i inne, nie tylko do biegania, ale do sklepu, na miasto , do szkoły. Nie sprawiają one wrażenia, że wracamy z treningu czy dopiero co wstaliśmy z łóżka. A do tego są wygodne.

 

 Dresy: Hause,                                                                                    Diamante Wear
Buty: New Age                                                                                    Nike Air Max

Ta pierwsza stylizacja ostatnimi czasy była moją ulubioną. I była ze mną na letniej wycieczce do lasu.

No to teraz czas na boyfriendy. W moich jestem bezgranicznie zakochana. Są wygodne, pasują do białych trampek i do szpilek. Do tego wygląda się w nich świetnie. Pochodzą z answear.com, a są z firmy Fragomina.
Bluzka Hause
Szpilki Guess
                                                                                  /nimcia

sobota, 15 sierpnia 2015

Nasze ulubione filmy, seriale, książki, piosenki itd.

Witajcie
Dziś witamy Was, w naszym wspólnym poście. Po tytule już się możecie domyślać o czym on będzie.

KASIA:
Jestem dość specyficzną, ale i za razem oryginalną osobą. Napewno nie podam w żadnej kategorii tylko jednego przykładu. Zazwyczaj mam w poszczególnych kategoriach takich swoich ulubieńców którzy się nie zmieniają i oni napewno się tu pojawią i dodam moje aktualne miłości. I już bez przeciągania przejdźmy do rzeczy.
ZUZIA: Jeżeli chodzi o mnie, to ciezko zakwalifikować moje ulubione ksiazki, filmy itp do jednej kategorii. Należę do osób bardzo ciekawych, więc nie mam oporów przed obejrzeniem lub przeczytaniem czegoś. Tak samo jak Kasia, mam swoich wiecznych faworytów, do których bardzo często wracam a oni nigdy mi się nie nudzą. Tak więc zapraszam was do zapoznania się z moimi ulubieńcami <3






To może zaczniemy od filmu  

Kasia: O masz i już z pierwszym pytaniem mam problem. Napewno jeżeli chodzi o gatunek to wybieram komedię, komedię romantyczną i oczywiście bajki Disney'a z tego się nigdy nie wyrasta. Jeżeli mam podać konkretne tytuły to z Disney'a: Król Lew (wszystkie części), Zaplątani, Kraina Lodu, Kubuś Puchatek i wszystkie inne. Z komedii lubię Duże dzieci 1 i 2, Wyznania Zakupoholiczki, Diabeł ubiera się u Prady, ale i Shrek 1,2,3,4, Asterix i Obelix (wszystkie), Epoka lodowcowa (wszystkie), Narzeczony mimo woli, Ogniem i Mieczem i  U Pana Boga za piecem - uwielbiam. Tego jest naprawdę wiele :), a to tak w skrócie :)

Zuzia: Bardzo lubię filmy, które można nazwac specyficznymi, uwielbiam kino niezależne tak samo jak i to typowo komercyjne noi oczywiscie Disneya <3<3<3. Więc przejdźmy do konkretów: Poradnik pozytywnego myślenia, Chicago, Baczyński, Coco Chanel, Maria Antonina, Żona na niby, Pół żartem pół serio, Śniadanie u Tiffany ego, Zaplątani, Pocahontaz, Kubuś Puchatek, Shrek (1,2,3), Toy Story, Herkules, Uciekająca panna młoda, Pretty woman, Cztery wesela i pogrzeb, Stalowe magnolie, Erin Mrokowicz, Kraina lodu, Kopciuszek ( ten filmowy ale także disneya , Alicja w krainie czarów ( zarówno tą disneya
jak i tą wyreżyserowaną prze Tima Burtona ), Piraci z Karaibów, Dirty Dancing, Igrzyska Śmierci, Love rosie, Holiday, Jeden dzień, Seks w wielkim mieście ( 1,2 ), Moje wielkie greckie wesele, To tylko seks, Król lew 1 i 2, Transformers 1 i 2, The rocky horror show, Czarownica, Śpiąca królewna, Step up 1,3, 4, The grand budapest hotel, Wielki Gatsby, Księżniczka i żaba, Nietykalni. Wydaje mi się, że są to wszystkie moje ulubione filmy, jak widzicie lista ta jest bardzo urozmaicona ;)

Czas na serial

Kasia: No tutaj to takim najlepszym dla mnie serialem będzie moja ukochana Plotkara. To jest serial, który mogę oglądać w kółko i w kółko. Ale nie tylko oglądam też Wspaniałe Stulecie, które też uwielbiam. I kocham ogólnie mnóstwo polskich seriali. Śledzę wszystkie na stronach typu superseriale, oglądam Na dobre i na złe, Ranczo, Przyjaciółki, Rodzinka.pl Świat według Kiepskich, Rodzinka.pl, Na sygnale, Strażacy, U Pana Boga w ogródku, Ojciec Mateusz. Kocham seriale bardziej niż filmy i to chyba widać.

Zuzia: Jestem osobą, która od dziecka oglądała dużo seriali najczęściej z moimi rodzicami ;) Moimi ulubionymi są zdecydowanie Glee i Plotkara, ale oprócz nich często powracam do doktora Haus'a , Chirurgów, Seksu w wielkim mieście i Przyjaciół. Z polskich seriali oglądałam i oglądam tylko Przepis na życie i Rodzinkę pl. Co jakiś czas obiecuję sobie że obejrzę Prawo Agaty, ale niestety jak widać do teraz mi się to nie udało. Teraz jestem w trakcie oglądania Dowton Abey i Alle Mcbell, i narazie obydwie bardzo mi się podobają. W planach mam jeszcze obejrzenie Gry o tron, ale na to
będę musiała jeszcze poczekać .

I książki:

Kasia: Tu w przeciwieństwie do Zuzi nie mam zbyt wielkiego pola do popisu, bo czytam zdecydowanie mniej niż ona. Moimi ulubionymi książkami są zdecydowanie Kocham Nowy Jork i Kocham Paryż. Tych książek nic dla mnie nie przebije, a post o nich powstał już więc odsyłam jeżeli jesteście zainteresowani.http://ourownwooorld.blogspot.com/2015/07/kocham-nowy-jork-i-kocham-paryz.html                Nareszcie nie miałam problemu z decyzją :)

Zuzia: Ojjjejku to teraz będzie się działo. Jak już pewnie zauważyliście, ja uwielbiam czytać książki i staram się to robić bardzo często. Wypiszę wam teraz te pozycje, które zdobyły moje serce: Mały książę, Ania z Zielonego Wzgórza ( cały cykl), Atramentowe serce, Atramentowa krew i Atramentowa śmierć, Śniadanie u Tiffany'ego, Gra w klasy ( J.Cortazar) Papugi z palcu d'arrozzo ( E.E. Schmitt) , Historie miłosne ( E.E.Schmitt)), Alchemik (P. Coelho) Weronika postanawia umrzeć (P. Coelho) Perełka (P. Madiano) Przyjechał cyrk (P. Madiano), Mikołajek, Brigite Jones w pogoni za rozumem, cykl książek o Stephani Plum, Duma i uprzedzenie, Piąta Aleja Piąta rano, Igrzyska Śmierci, Rywalki, Jeden dzień, Wilki Gatsby, Trucicielka ( E.E. Schmitt), Love rosie, Ps. Kocham cię, Miasto kości. Wydaje mi się ,że to tyle, oczywiście jest dużo książek, które mi się podobały, ale drugi raz bym do nich nie wróciła.

Pora na muzykę:

Kasia: Hmmmmm. Znów to nie jest takie proste. Tutaj posłużę się zespołami i wykonawcami, dlatego że słucham praktycznie wszystkich piosenek moich ukochanych zespołów i wykonawców.
Na mojej liście można znaleźć takich wykonawców jak Beyonce,  Lady Gaga czy Rihanna, Ale najczęściej słucham:
Lemon, Enej, Perfect, Lady Pank, Jacek Kaczmarski, Christina Perri piosenki z filmów, bajek, Sylwia Grzeszczak, 
Z poszczególnych piosenek innych wykonawców niż ci wymienienie wyżej lubię 
 Załoga G, nie ukrywam, że odkąd byłam na obozie wędrownym zdarza mi się słuchać Disco Polo 
I to chyba tyle.

Zuzia: Nie mam ulubionej piosenki, więc wypiszę wam wykonawców i zespoły, które najbardziej lubię oraz ścieżki dźwiękowe z filmów, ponieważ jestem wielką fanką takiej muzyki: Florence and the machine, Lana del Rey, Arctick monkeys, 30 seconds to mars, Shakira, Britney Spears, Mela Koteluk, Monika Brodka , Czesław Mozil, One republick, Kate Melua, Selah Sue, Mary Komasa, Carla Bruni, Edit Piaf, Mozart, Vivaldi, Pussycat dols, Nicki Minaj, Beyonce, Taylor Swift, Sia. Jeżeli chodzi o ścieżki dźwiękowe to najbardziej lubię te z filmów: Wielki Gatsby, 50 twarzy Greya ( moim zdaniem ścieżka dźwiękowa była jedynym plusem tego filmu ), Amelia, Nietykalni, Dirty Dancing. Przyznaję się bez bicia, że od czasu do czasu, najczesciej ze znajomymi słucham disco polo ;) Oprócz tego co wypisałam, bardzo też lubię słuchać dziwnej muzyki, której słuchają moi rodzice. Jest to muzyka do ,której tańczy się salsę, mambo i tango. Nie jest to popularne, ale ja sama uwielbiam się wsłuchiwać w takie dźwięki,

Piszcie w komentarzach o swoich ulubieńcach. Do następnego posta <3
Z. i K.

piątek, 7 sierpnia 2015

Przegląd prasowy

Witajcie kochani

Dzisiaj przychodzimy do was z zupełnie innym postem. Mamy nadzieję że choć trochę uda nam się was rozśmieszyć ;). Od dawna myślałyśmy o czymś nowym co w pewnym sensie stanie się naszą wizytówką. Tak, więc ruszamy z zupełnie nową serią, którą nazwałyśmy przeglądem prasowym. Cykl ten będzie podsumowywał i kończył każdy miesiąc za pomocą najróżniejszych wydarzeń i nowinek, które pojawiły się w magazynach czytanych przez nas. Pozostaje nam tylko zaprosić was do zapoznania się z tym i życzyć wam miłej lektury.

Selfie: selfie czyli zdjęcia robione telefonami dzielnie trzymają się na pierwszych miejscach czynności kultowych. Nie wyobrażamy sobie na przykład spotkania ze znajomymi bez podsumowania go zdjęciem ;) Przeczuwamy ze raczej moda na selfie w najbliższym czasie się nie skończy

Moda : Lipiec, czyli pierwszy miesiąc wakacji zawsze jest pod względem mody wyjątkowy. Wtedy prawdziwe trendseterki maja okazje pokazania swojego stroju w całej okazałości, spędzając czas na plaży, koncertach, jeziorach oraz spotkaniach ze znajomymi. W tym miesiącu prawdziwym must have były oczywiście szorty w najróżniejszych fasonach oczywiście zwiewne sukienki i słomkowe kapelusze, bez których nie jedna z nas nie jest w stanie się obejść podczas wakacji. Nie obeszło się bez dżinsów. My nadal już od jakiegoś czasu jesteśmy fankami boyfriendów ( Kasia ) i ogrodniczek
 ( Zuzia ), które przeczuwamy ze będą królowały jeszcze przez kilka sezonów. Jeżeli chodzi to zdecydowany triumf należy do klapek i  sandałek z szerokimi paskami, nie są to buty najpiękniejsze ale jakie wygodne. Oczywiście sandałki na słupku i espadryle nie schodzą z,list rzeczy kultowych. W tym sezonie mamy mnóstwo torebek do wyborów, które idealnie sprawdza się w upalne dni. Osobiście, jesteśmy już od bardzo długiego czasu zakochane w materiałowych torbach, które przypominają swoim wyglądem eko siatki. Wiemy ze miłośniczek takich ,, worków " jest wiele, ale nie dziwmy się gdyż jest to rzecz niesamowicie uniwersalna.

Znalazłyśmy bardzo pomocne triki na optyczne wydłużenie nóg, Osoby niskie o tym marzą my też. Zobaczcie jak to zrobić

Styl Życia :
Ostatnio znalazłam artykuł dotyczący SLOW LIFE jest to styl życia, kiedy mamy dosyć tej pędzącej rzeczywistości i chcemy to rzucić. Jest to trudne w dzisiejszych czasach zwolnić podczas gdy wszyscy pędzą. Trzeba mieć odwagę. Mało kto potrafi teraz rzucić karierę, styl życia, który wykańcza powoli każdego. Czasem ciężko jest się nawet wyrwać na tydzień wakacji. A co to za życie bez przyjemności i choć bez chwili wytchnienia.





























                                                                               
Mamy nadzieję, że post i pomysł na tą serię wam się spodobał. Piszcie w komentarzach i zapraszamy do obserwowania :)                                                                                                                                                                                                                                                  /Kasia i Zuzia

niedziela, 2 sierpnia 2015

Śniadanie u Tiffany'ego

Witajcie moi kochani
Powracam po dość długiej przerwie z postem na temat pewnej postaci, którą pewnie większość z was kojarzy, a jeżeli nie to zrobię wszystko aby wam ją przybliżyć. Mowa tutaj o Audrey Hepburn, dla mnie osobie niesamowitej, o niezwykle inspirującym życiorysie i o jej wielkiej roli. Nie chcę wam tutaj przedstawiać jej biografii gdyż nie jestem w tej sprawie ekspertem, ale chciałabym się odnieść do jednego z najbardziej kultowych filmów dwudziestego wieku, czyli do ,, Śniadania u Tiffany'ego ", w którym Audrey zagrała główną rolę, co sprawiło że jej życie wywróciło się do góry nogami. Kobiety chciała wyglądać tak jak Holy, żyć i imprezować tak jak ona. Tutaj właśnie wypłyną styl Audrey, bardzo klasyczny i elegancki, który wcześniej był dla ludzi obojętny. Film powstał na podstawie książki Trumana Capote o tym samym tytule i od razu wzbudził sensację. Jak na tamte czasy historia ta była niesamowicie odważna i tak naprawdę na początku nikt nie wróżył reżyserom takiego sukcesu. Scena w której Holy odwiedza swojego przyjaciela, a ma na sobie tylko szlafrok, przeszła do historii. Audrey naprawdę wspaniale zagrała Holy, dziewczynę tajemniczą, dziwną, bardzo bezpośrednią, choć ta rola nie była jej pisana, gdyż Truman Capote gdy dowiedział sie o ekranizacji swojej powieści, bardzo chciał by tą rolę zagrała jego przyjaciółka Marlin Monroe. Holy jest genialną zarówno w książce jak i w filmie. Książka nie należy do najłatwiejszych w odbiorze, jest to dzieło, które ukazuje talent autora i zapomocą dość banalnej historii, porusza wiele tematów tabu.
Osobiście jestem zafascynowana tą historią. Film skradł moje serce a książka zmusiła do rozmyśleń. Obydwie pozycję zdecydowanie polecam :) Do następnego posta <3
Z.
      

poniedziałek, 27 lipca 2015

Coś co lubię czyli malowanko paznokci

Witajcie po raz kolejny

Dziś przedstawię wam tutaj  jeden z pomysłów na paznokcie. Dla mnie typowo letnie połączenie miętowego koloru z soczystym różem.
 W tej opcji ombre mam zrobione tylko na palcu wskazującym, ale na każdym palcu też będzie  wyglądać wyśmienicie.

 Do wykonania malunku użyłam:
 gąbeczki, która pochodzi z Avon'u, ale możecie użyć jakiejkolwiek gąbki, która ma małe oczka
lakier biały Golden Rose  242
lakier różowy to ESSIE  25 funny face
lakier miętowy Maybelline New York Super Stay 7 days  615 mint for life


Najpierw oczywiście wszystkie paznokcie pomalowałam miętowym lakierem. Ogólnie rzecz biorąc to to ombre jest przypadkiem, po prostu miałam przetestować biało-różowe ombre, ale nie miałam ochoty na zmywanie paznokci więc nałożyłam na gąbeczkę pasmo białego, a obok pasmo różowego lakieru i stemplowałam gąbką po paznokciu. I właśnie tak powstały te paznokcie. Biały lakier lekko rozjaśnił ten miętowy i stworzył ombre z różowym.
I tu mam dla was jeszcze jedną wersję ombre tym razem miętowo-biała i na wszystkich paznokciach. W tym przypadku użyłam białego lakieru jako bazy a potem na gąbeczkę do ombre miętowy i biały, aby były ładne i naturalne przejścia.



I to na tyle mam nadzieję, że post wam się spodobał i zapraszam do komentowania i obserwowania
                                                                                                                                
                                                                                                                                  /nimcia

wtorek, 21 lipca 2015

Niby nic a jednak

 Hej
 Witam ponownie dziś chciałabym się wam pochwalić jednym z najbardziej według mnie uniwersalnym dodatkiem. W sumie nie wiem czy zalicza się to do biżuterii czy jest na to osobna szufladka, ale to nie ma większego znaczenia. Mianowicie chodzi o zegarek rzecz bardzo przydatna choć w dobie telefonów komórkowych może nie, aż tak konieczna. Lecz ten przedmiot nie tylko pokazuje godzinę, ale jest fantastycznym dodatkiem do codziennych stylizacji. Mi szczególnie do gustu przypadły złote zegarki na bransolecie, urzekły mnie niesamowicie . Pasują do zwykłych jeansów oraz koszulki, do eleganckich stylizacji, spódnic, sukienek i na każda okazje, imprezę, przyjecie, do szkoły, do pracy.
Dla siebie wybrałam zegarek od Tommy'ego Hilfiger'a
(TH1781214 Zegarek Damski TOMMY HILFIGER 1781214)

Ten model bardzo przypadł mi do gustu, jestem z niego bardzo zadowolona. Mam go już ponad pół roku i jak na razie spisuje się świetnie. Noszę go prawie codziennie, pasuje do niemalże wszystkich stylizacji,  do każdego koloru paznokci i na każdą porę roku i dnia. Z czystym sumieniem mogę polecić ten zegarek.

                                                                                               Spodenki Reserved, Bluzka H&M
 
Sukienki: H&M,   Closet Zalando             

 
 Sukienka Zalando                                              Dresy Diamante Wear

Dresy House,
Trampki New Age                            

                                                                                   Spodnie Fragomina i pochodzą z answear.com
                                            Szpilki Guess 

Bluzka House




                                         Jeżeli macie jakiekolwiek pytania to piszcie w komentarzach na pewno wam odpowiem i napiszcie co sądzicie na temat poruszony w tym poście
                                                                                                       /nimcia



środa, 15 lipca 2015

Takie małe a cieszy

Hejo

Ostatnio kurier przywiózł mi przesyłkę, której nie mogłam się doczekać. Otwierając paczuszkę ujrzałam przepięknie zapakowane dwie bransoletki Lilou.
 Kolory pasują do siebie idealnie. Wykonane bardzo starannie. Cena mówi sama za siebie, jest to niemały wydatek. Ale te dwie bransoletki urzekły mnie swoim wyglądem.
 Firma też postarała się i opakowała jej bardzo starannie i ładnie. Bransoletki zamawiałam na stronie Lilou w opcji stwórz własną biżuterię. Dlatego są oryginalne i takie moje. Jedyne co troszkę mnie zezłościło to to, że ta niebieska bransoletka jest ciężka w zapięciu, te supełki są tak mocno zawiązane, że ciężko jest je przesunąć i trzeba sobie pomagać na wszelkie możliwe sposoby. Ale po przesuwaniu jej kilka razy w tą i z powrotem jest łatwiej, myślę że to kwestia rozpracowania jej.
                                                                                                  /nimcia

sobota, 11 lipca 2015

Kocham Nowy Jork i Kocham Paryż

No cześć długo mnie tu nie było, a to wszystko za sprawą końca roku, który bardzo przeżywałam, bo był to ostatni rok w gimnazjum. Od razu po zakończeniu wyjechałam na 2 tygodnie na obóz taneczny ( a jakżeby inny prawda? :) )którego nigdy nie zapomnę i który był najwspanialszym obozem na świecie. Ale nie przedłużając przejdźmy już do rzeczy.
         Ten post miał powstać już dawno, ale jakoś cały czas było mi nie po drodze mianowicie chodzi mi o książkę, a konkretnie dwie książki: "Kocham Nowy  Jork" i "Kocham Paryż". Pierwsza z nich tak jakby zachęciła mnie na nowo do czytania książek. Po szkole, w której zadawali dużo lektur, z których większość mi się nie podobała, nie miałam ochoty, ani nawet czasu na czytanie innych, ale po przeczytaniu tej książki znów nabrałam ochoty do czytania i zrobiłam sobie porządne zapasy jeżeli o to chodzi, a na oku mam już kolejne. Wracając pierwszą z przygód Catherine przeczytałam szybko jak na mnie, bo w 2 dni, tak mnie wciągnęła, że naprawdę nie mogłam się oderwać. 




Trzydziestoletnia Catherine, prawniczka z Paryża, rozpoczyna pracę w nowojorskim oddziale swojej firmy na Wall Street. Szybko przekonuje się, że praca w korporacji to ciągłe plotki i intrygi. Złośliwe zlecenia koleżanek z pracy, drobne wpadki i podejrzane spojrzenia to codzienność biurowego życia. Książka zawiera wiele chwil zawahania oraz trochę dramatyzmu i współczucia, ale przede wszystkim chwile zabawne i wesołe. Naprawdę gorąco ją polecam.






Druga część przygód Catherine wciągnęła mnie troszkę mniej i z początku wydawała mi się gorsza lecz gdy akcja się rozkręciła, byłam zachwycona. Przygody, akcje policyjne, chwile grozy i prześladowcy to wszystko z czym musiała zmierzyć się główna bohaterka , która powróciła do Paryża. Zachęcam do przeczytania obu książek, które z pewnością was zachwycą.



                                                                /nimcia

Woda

        Wiele z was może pomyśleć , że woda to woda nic specjalnego. Ja osobiście za wodą nie przepadam nie smakuje mi w większych ilościach, choć podobno smaku nie ma. Zuzia, która również prowadzi ze mną tego bloga gadała i gadała mi, że trzeba pić wodę i w kółko i w kółko. Ja pewnego dnia po egzaminach kiedy miałam 3 dni wolnego postanowiłam zacząć dzień od szklanki, takiej dużej szklanki wody. Piłam ją przez parę minut bo nie dałam rady naraz. Po tych 3 dniach już mogłam zauważyć, że moja skóra na dłoniach, kolanach i łokciach jest miękka i gładka. W tym czasie byłam po prostu bardzo dobrze nawodniona. Teraz w czasie szkoły, nie daję rady wypić tej szklanki wody i widzę ogromną różnicę.
        Dlatego zachęcam was wszystkich, aby pić wodę a najlepiej właśnie zacząć dzień od szklanki wody.          

sobota, 27 czerwca 2015

Moja miłość

Witajcie <3
No to zaczęły się wakacje ! Ja osobiście nie podzielam w pełni tego entuzjazmu, ponieważ skończyłam gimnazjum i w pewnym sensie za dwa miesiące rozpoczynam nowy etap w swoim życiu, ale cóż, trzeba się cieszyć wolnym czasem, odpocząć, nadrobić zaległości ... Dzisiejszy post będzie trochę o muzyce, książkach, filmie .... czyli o wszystkim co lubię najbardziej :) Jeżeli chodzi o muzykę, w pewnym sensie wracam do dzieciństwa ( o ile mogę nazwać się prawie dorosła ;) ), przypomniałam sobie o Kate Melua i ,,Nine Million Bicycles" jako mała dziewczynka uważałam za najpiękniejszą piosenkę, nie miałam pojęcia o czym ona jest więc sama dorobiłam sobie własna historię Britney Spears, która jest ewidentną królową <3, a także Carla Bruni ( tak dla równowagi), która jest ze mną od zawsze :), oczywiście nie porzucam Lany del rey, Florenc and the machine , Moniki Brodki i innych wykonawców, którzy są stałością w moim życiu . W tym miesiącu również zachwyciła mnie Selah Sue. Jej nowa płyta ,,Reason" jest naprawdę świetna, nie zawdzięcza tego tylko genialnej muzyce ale także naprawdę dobrze napisanym tekstom. Jeżeli chodzi o książki to czytam ich kilka jednocześnie :). Ostatnio zafascynował mnie od nowa Eric Emanuel-Schmit i właśnie skupiam się na poznaniu jego twórczości, identyczna sytuacja jest z Paulem Coelho i Patrickiem Madiano. W miedzy czasie czytam ,,Grę w klasy" Julio Cortazara .... Zachwyciły mnie wiersze Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i znów zakochałam się w utworach Kazimierza Przerwy-Tejtmajera<3                              Nadal jestem uzależniona od kawy ( jest to uzależnienie, które kocham, tak wiem, moja miłość jest toksyczna ;) )
Nie tak dawno obejrzałam film,( wszyscy już go znają a ja jak zwykle się spóźniam)  Pawła Pawlikowskiego pod tytułem ,,Ida". Wiem że na temat tego filmu są różne opinie, ale ja sama jestem nim zauroczona,. Urzekła mnie historia tych dwóch zupełnie rożnych kobiet i ich naprawdę szczera miłość. Dla mnie film jest spokojny, uroczy, bardzo delikatny, posiadający wiele niedomówień . Kolejnym filmem, który oglądałam, co prawda już tyle razy, że nie jestem wstanie ich zliczyć jest ,,Frida", która opowiada historie dość współczesnej malarki Fridy Kahlo. Sama postać szczerze uwielbiam, nie tylko za jej twórczość, ale także za niesamowity charakter i za swoja odmienność oraz optymizm.  Na dziś to tyle.
                                                                                                                                                    Z.